już ponad tydzień robię na szydełku narzutę na nasze łóżko ;-) Narzuta musi być duża, miałam nadzieję, że będzie mi to szybciej szło. Niestety grzebię się z nią strasznie. Jak tak dalej pójdzie to skończę ją na przyszłą zimę. Staram się jak mogę i proszę Was o dalszy doping. Każde Wasze słowo dodaje mi skrzydeł i pary w rękach :)
Natym zdjęciu widać jaki ogrom pracy jeszcze do zrobienia, w tle nasza kicia
Pierwsze testy za mną, wypadły pozytywnie. Kot śpi :)
super ci idzie:) kolory idealnie dobrane i kotek zadowolony:)
OdpowiedzUsuńjeszcze rok i skończę ;-)
OdpowiedzUsuńAaaa jaka cudna! Chciałabym tak potrafić....marzy mi się taka jasnoszara....
OdpowiedzUsuńjakie cudeńko! :D
OdpowiedzUsuńniedawno kupiłam szydełko i próbuję na razie prosto łancuszek zrobic ;) mogłabys wytlumaczyc jak sie robi takie przerwy które później tworza oczka? pozdrawiam
Podziwiam!
OdpowiedzUsuńKocio widać, że stwierdziło, że narzutka pierwsza klasa
OdpowiedzUsuń