wtorek, 21 grudnia 2010

Już jest!!!

Już jest! Wymarzony, wyczekany, w pięknym kolorze, który nazywa się czerwony karmelek. Moj kitchen aid!!!! Kończę i zabieram się za testy :-)

pieczone pierogi


Jestem fanem pierogów, z serem, z grzybami i kapustą, z mięsem, leniwych. Jednym słowem każdych. Ponieważ jeszcze nie nacieszyłam się wystarczająco nowym piekarnikiem postanowiłam zrobić pieczone pierogi z mięsem:


Przepis jest prosty:  drożdże ( ja użyłam w proszku, jedno 7g opakowanie) mieszany z 1 łyżeczką cukru, dodajemy 5 łyżek mleka, 5 łyżek śmietany i odstawiamy na chwile w ciepłe miejsce. Następnie dodajemy 1/2 kg mąki, 1 żółtko, ok 25 g masła. Wszystko bardzo dokładnie mieszany, aby ciasto było sprężyste trzeba je wyrabiać ok 15 min ( chyba ze ktoś ma maszynę do wyrobu chleba z programem mieszania ciasta). Ciasto rozwałkowujemy, wykrajamy szklanką okręgi, wkładamy farsz ( w moim przypadku mięsny) zaklejamy, smarujemy po wierzchu roztrzepanym jajkiem i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 150 st. C na ok 15-20 min. Smacznego

bombki




Jeszcze kilka nowych bombek, zrobione są przy użyciu taśmy z cekinami, dużej ilości szpilek i styropianowych bombek Jest to żmudne zajęcie, ale efekt super, szczególnie jeśli są oświetlone.



Nasza choinka w całej okazałości:

prezenciki ;-)

Wczoraj wieczorem razem z Jagodą dzielnie robiłyśmy kartonowe pudełeczka. Wycinałyśmy, kleiłyśmy, doklejałyśmy ;-)




Pudełeczka zrobiłam z różowego kartonu, pokrywki mają wycięty środek i podklejone są celofanem, tak aby było widać zawartość.  W pudełeczkach zamieszkały pierniki, które zrobiliśmy wcześniej. Są to prezenciki, które Jagoda zabrała dzisiaj do szkoły, dostaną je dwie jej przyjaciółki. Dzisiaj będą powstawać następne pudełeczka, tym razem czerwone :-)

poniedziałek, 20 grudnia 2010

moje świąteczne okno

lubię usiąść sobie wieczorem przy stole z kubkiem kawy. Lubię to przedświąteczne oczekiwanie, wieczory gdy wszyscy śpią i jest cisza jak makiem zasiał a za oknem zimowe krajobrazy.
Moje świąteczne okno wygląda tak:





Miłego wieczoru Wam życzę ;-)

środa, 15 grudnia 2010

szarlotka

Jeszcze się Wam nie pochwaliłam, że od niedzieli jestem szczęśliwą posiadaczką piekarnika. Przez 10 lat wszystko co piekłam to piekłam w mikrofali ;-)
Pierwszy wypiek w moim nowym piekarniku:


Jak widać po większości ciasta zostało tylko wspomnienie i okruchy.

Przepis:
2-2,5 kg jabłek
3 szklanki mąki
1 łyżka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1 margaryna np Kasia
7 jajek
3 łyżki cukru pudru
1 szklanka cukru

mąkę, cukier puder, cukier waniliowy i proszek do pieczenia mieszamy, dodajemy po kawałku margarynę i wszystko dokładnie ucieramy, następnie dodajemy same żółtka (po jednym). Połowe ciasta układamy na blasze a resztę wkładamy do zamrażalnika.
Jabłka obieramy, kroimy na księżyce, układamy na blasze. Białka ubijamy razem z 1 szklanką cukru, wykładamy na jabłka. Na całość ścieramy na grubej tarce zamrożone ciasto. Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C, ciasto pieczemy ok 60 min. Smacznego!

wtorek, 14 grudnia 2010

Jak zrobić choinkę?

Kilka dni temu wstawiłam zdjęcie choinki, którą zrobiłam ze starego czasopisma, oto kursik jak ją wykonać samodzielnie:
potrzebne materiały to: przeczytane czasopismo, klej w spreju i błyszczący brokat.

kładziemy czasopismo na stole i siadamy wygodnie


górny lewy róg zaginamy do środka:


to co nam powstało składamy jeszcze raz na pół:



teraz to co wystaje na dole zaginamy do środka pomiędzy dwie warstwy papieru:



postępujemy tak z każdą stroną aż powstanie nam coś takiego:


wstawiamy naszą choinkę do wanny ;-) i pryskamy obficie klejem:


na koniec całość posypujemy brokatem, w ten sposób zrobiliśmy wspaniałą ozdobę na nasz stół lub okno:

przypomniałam sobie w jakim programie to widziałam, Martha Stewart

poniedziałek, 13 grudnia 2010

piernikowe domki

piernikowe domki do ozdabiania przyniosła moja koleżanka Kasia, dla siebie i swojej córeczki Asi oraz dla mnie i mojej córki. Pomysł super! Pudełeczka z piernikami kupila i Ikea, jak się okazało  po otwarciu spora część pierników była połamana, trzeba było je posklejać. Mimo wielu trudności i przeciwieństw losu z zaraz po ozdobieniu całej masy pierniczków powstały 2 piękne domki:
Domek Kasi i Asi:




domek mój i Jagody:


niedziela, 12 grudnia 2010

zdjęcia pierników

Nie wiem jak to jest, ale w czasie ozdabiania pierników znaczna część z nich po prostu zniknęła ;-) spora część miała jakiś wypadek, a to odłamała się nóżka od ludka, a to gwiazdce złamało się jedno ramię, no i oczywiście natychmiast trzeba było takiego uszkodzonego piernika zjeść. no bo jak taki połamaniec się prezentuje? No jak? Bardzo źle! ;-)
Oto co zostało po zdobieniu:







sobota, 11 grudnia 2010

piernikobranie ;-)

działo się, działo. Dzisiaj było u nas piernikobranie!!! Czyli ogólno rodzinne i przyjacielskie ozdabianie pierników. Wczoraj cały dzień je piekłam, a dzisiaj je ozdabialiśmy. Stół przygotowany do pracy wyglądał tak:




Jutro wstawię zdjęcia ozdobionych pierników ;-)

jedna z moich choinek

w tym roku u mnie w domu zagościła nowa choinka ;-) oglądając jeden z programów telewizyjnych zobaczyłam jak ją robiono. Bardzo mi się ten pomysł spodobał i postanowiłam go wykorzystać i u siebie. Wykonanie jej jest bardzo proste, ale czasochłonne:



piątek, 3 grudnia 2010

produkcja skarpet

na razie powstały 3. Ja je wycinam i zszywam, Jagoda je ozdabia ;-) Wszystkie dzieciaki w naszej rodzinie takie dostaną:





nowy lokator ;-)

zamieszkał u naw wczoraj wieczorem. Jest miły i różowy i bardzo podoba się mojej córce. Jeszcze nie nadała mu imienia. Jak widać jest to trudna decyzja ;-)

czwartek, 2 grudnia 2010

Wynik Candy urodzinowego

jakaś zakręcona jestem ostatnio i uciekły mi 2 dni!!! Dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że już mamy grudzień i czas na ogłoszenie wyników candy:

Zwycięzcą jest Helusia! Gratuluję, mam nadzieję, że naszyjnik przypadnie Ci do gustu ;-) Czekam na dane do wysyłki.

środa, 1 grudnia 2010

Może ciasteczko? aktualizacja - przepis pod zdjęciem

Dzisiaj ma mnie odwiedzić moja siostra cioteczna ;-) Niestety jest tak zimno, że nie chciało mi się wyjść do sklepu, cóż było robić. Trzeba piec ciasteczka samemu ;-) Oto efekt:


Przepis na te ciasteczka jest bardzo skomplikowany ;-)
Bierzemy: 2 szklanki mąki, 1/2 szklanki cukru, 2 jajka, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia i 2-3 łyżki śmietany, jak ktoś lubi to może dodać jakiegoś zapachu np waniliowego. Wszystko dokładnie mieszamy, rozwałkowujemy ciasto i wykrajamy foremkami w dowolnych kształtach. Piekarnik rozgrzewamy do 180 st C, ciasteczka pieczemy ok 15 min. Zanim wstawimy ciastka do piekarnika możemy je delikatnie posmarować wodą i obsypać cukrem. Smacznego!

przyszła wiosna ;-)

na moim stole zakwitły kwiaty ;-) zrobiło się w domu bardzo wesoło i kolorowo. Z tych kwiatów już wkrótce powstaną kolorowe broszki w sam raz do zimowych ubrań.