piątek, 4 grudnia 2015

Brownie :)

Dzisiaj na specjalne życzenie mojej córki - brownie. Bardzo czekoladowe, pięknie pachnące i boskie w smaku :)

Składniki

200 gr masła
300 gr gorzkiej 70% czekolady
3 jajka
270 gr cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
140 gr mąki
Szczypta soli
Można użyć dodatkowo 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich


W rondelku rozpuścić pokrojone masło, gdy masło będzie prawie rozpuszczone dodajemy 200 gr czekolady. Delikatnie podrzewamy i mieszamy aż do rozpuszczenia składników.
Do miski wbijamy jajka, wsypujemy cukier  i dodajemy ekstrakt waliniowy. Mieszamy.
Wlewamy masę czekoladowo maślaną. Dokładnie mieszamy. Dodajemy mąkę i sól. Mieszamy. Dodajemy orzechy :)
Wylewamy do blachy 20x30 cm posypujemy 100 gr posiekanej lub startej czekolady.
Pieczemy ok 20-25 w piekarniku rozgrzanym do 160 st C.
Smacznego :)



Ciasta ze zdjęć zrobiłam z podwójnej porcji ciasta.
W domu pachnie obłędnie :)

środa, 25 listopada 2015

Świąteczne ciasteczka maślane

Nie samymi pierniczkami człowiek żyje ;)
Czasem trzeba zrobić coś innego. Ciasteczka maślane są bardzo proste do upieczenia. Mają jednak jedną zasadniczą wadę. Bardzo szybko znikają. Jak wyciągam blachę z ciasteczkami z piekarnika, to jakimś cudem kilka z nich znika :)

Przepis:
200 gr masła
1 szklanka cukru
1 jajko
2,5 szklanki mąki
1laska wanilii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki soku z cytryny

Masło ucieramy z cukrem, jajkiem i wanilią na gładką masę. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem, na końcu sok z cytryny.
Zawijamy w folię i wkładamy do schłodzenia do lodówki.
Rozwałkowujemy na grubość 2 mm, wycinamy dowolne kształty. Pieczemy w piekarniku w 190 st C przez 5-8 min. 
Po wystudzeniu możemy je ozdobić lukrem.
Ponieważ jest to wersja świąteczna tych ciasteczek, razem z mąką dodałam łyżeczkę przyprawy do pierników.

 










Foremki kupiłam w sklepie tortytorty , 
który odwiedziłam w poniedziałek. Powinnam mieć zakaz wstępu do takich sklepów pojechałam kupić tylko jedną końcówkę do wyciskania, a skończyło się na:



wtorek, 24 listopada 2015

Pierniczki

Przepis na przyprawę już był, teraz czas na pierniczki :) niezbędny element dekoracji świątecznych.

Przepis
80 g masła
1/4 szklanki miodu
1/2 szklanki cukru pudru
1 jajko
2,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżki przyprawy do piernika


Masło i miód podgrzać w rondlu, do rozpuszczenia. Przestudzić. Dodać pozostałe składniki i zagnieść kub zmiksować. Wstawić na ok 1 godz do lodówki.
Rozwałkować na 2-3 mm na obsypanej mąką stolnicy. Wykrawać dowolne kształty :)
Piec przez ok 8-10 min w piekarniku rozgrzanym do 190 st C. Wystudzić na kratce. 
Pierniki po wystudzeniu są twarde. Można je przechowywać przez kilka tygodni w zamkniętym pojemniku. Jeśli w mieszkaniu jest wilgotno pierniki zmiękną chłonąc ją z powietrza. Można je też zamknąć w pojemniku z kawałkiem obranego jabłka, jabłko należy wymieniać co kilka dni, tak aby nie spleśniało.

Moje pierniczki po dekorowaniu wygłądają tak:



 

W dekorowaniu pomagała mi moja córka :)

Przyprawa do piernika :)

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Czas pomyśleć o piernikach :)
Uwielbiam zapach przypraw używanych do ich pieczenia. Dla mnie ten zapach to znak, że Święta tuż tuż
Co roku robię sama taką przyprawę.




Składniki:
40 g kory cynamonu
1 gałka muszkatołowa
15 ziaren ziela angielskiego
2 łyżki mielonego imbiru
1-2 łyżeczki kolorowego pieprzu (im więcej tym ostrzejsza przyprawa)
2 łyżki goździków
2 łyżeczki ziarenek kolendry
15 strączków kardamonu, z których wyłuskujemy ziarenka
2 gwiazdki anyżu, z których również wyłuskujemy ziarenka

Przygotowane przyprawy dokładnie ucieramy w moździerzu lub mielimy. Przechowujemy szczelnie zamkniętą  ;)
Ten zapach.  Bezcenny!


wtorek, 10 listopada 2015

Komplet :)

Zrobiłam narzutę i dwie powłoczki na poduszki :) w pięknym turkusowym kolorze. Zajęło mi to miesiąc. Przy takiej ponurej pogodzie za oknem, przyda się trochę koloru we wnętrzu.






Jak Wam się podoba?

piątek, 9 października 2015

Wełniane kominy

Na chłody i słotę będą w sam raz. Jeden dla mnie drugi dla męża :) dzisiaj za oknem świeci piękne słońce, ale powietrze bardzo rześkie.




środa, 7 października 2015

Idzie jesień - nowe czapki :)

Mimo tego, że dzisiaj za oknem słońce pięknie świeci, temperatura jest raczej jesienna. Jak zwykle o tej porze roku czas na nowe czapki. Dzisiaj dwie limonkowa i szara :) 
Która Wam się bardziej podoba?









niedziela, 13 września 2015

Idzie jesień :)

Jak zwykle we wrześniu czas zabrać się za robienie czapek. 
Właśnie dzisiaj skończyłam czapkę dla siebie. W sam raz na wieczorne spacery.

 
Pierwszy wspólny spacer za nami :)
Bulwary nad Wisłą są idealnym miejscem na wieczorne przechadzki.



środa, 9 września 2015

Ciasto drożdżowe z rabarbarem i borówkami :)

Już po urlopie czas się zabrać za pieczenie :)

Dzisiaj jeden z moich ulubionych " jesiennych" smaków - drożdżówka z rabarbarem. Bardzo często rabarbar łączy się z truskawkami, ponieważ teraz o nie trochę ciężko, dodałam borówek. Wyszło smacznie.

Składniki na ciasto:
200 gr masła
200 gr cukru
200 ml mleka
4 jajka
4 szk mąki
2 op suszonych drożdży
600 gr rabarbaru
Opakowanie borówek


Kruszonka:
75 gr masła
75 gr cukru
150 gr mąki

Cukier puder do posypania

Rabarbar drobno kroimy, myjemy.
W rądlu podgrzewamy mleko, cukier, masło. Mieszamy do połaczenia wszystkich składników. Przelewamy do misy miksera.
 Dodajemy po jednym jajka, następnie drożdże, zostawiamy na kilka minut na wolnych obrotach, dodajemy mąkę i mieszamy ok 15 min.
W tym czasie nastawiamy piekarnik na 180 st C i robimy kruszonkę. Na patelni łaczymy ze sobą masło i cukier. Jak masło się roztopi dodajemy mąkę, wszystko dokładnie mieszamy i zastawiamy do przestygnięcia.
Blachę smarujemy masłem, przekładamy na nią ciasto, na ciasto kładziemy rabarbar i kruszonkę. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i przez 20 min pieczemy ciasto z otwartymi drzwiczkami, ciasto w tym czasie ładnie wyrasta. Zamykamy drzwiczki i piecemy jeszcze 25 min.
smacznego!






A jakie są Wasze ulubione ciasta?


poniedziałek, 7 września 2015

zaproszenie

Postanowiłam zrobić porządki na blogu :) w ten sposób powstał nowy blog, tylko o moich wyjazdach. Tych małych i tych większych.  Zapraszam zatem na Zojka in the way
W tej chwili na nowym blogu pojawiły się stare posty, przypominające moją  majową podróż do Włoch. Za momencik będą posty z Singapuru i Indonezji, a później uzupełnienie postów ze Sri Lanki. Zapraszam!!!
Na blogu Zojka działa będę pisać o tym co robię na co dzień.
Pozdawiam Wszystkich :)

Sri Lanka Pinnawala - jeszcze raz


Już od ponad tygodnia jesteśmy w domu. Czas więc zacząć nadrabiać braki w publikowaniu postów z miejsc, które odwiedziliśmy na Sri Lance. Plan tam mieliśmy bardzo napięty, a z internetem bywało różnie. Niby wszędzie było wi-fi, ale jego jakość raczej była słaba ;(

postaram się sukcesywnie uzupełnić wpisy :) Na początek filmiki z sierocińca dla słoni Pinnawala elephant orphanage, który odwiedziliśmy w drugim dniu naszego pobytu na Cejlonie:









sobota, 22 sierpnia 2015

Sri Lanka Pinnawala

Wczoraj wstaliśmy bardzo wcześnie. Śniadanie zjedliśmy w drodze do Pinnawala, czyli sierocińca dla słoni.
Pod opieką tego ośrodka jest ok 100 słoni. Od malutkich po dorosłe. 
Uważam, że jest to jedna z większych atrakcji turystycznych na Sri Lance. Warto tu przyjechać i zobaczyć te piękne zwierzęta.











Widok stada słoni kąpiącego się w rzece - bezcenny :)




czwartek, 20 sierpnia 2015

Sri Lanka Kolombo

Dzisiaj po południu przylecieliśmy do Kolombo. Odbyliśmy przejażdżkę po mieście. Widzieliśmy ocean i najwyżej położoną świątynię w Kolombo. Teraz wracamy z pysznej kolacji w restauracji, która specjalizuje się w tutejszej kuchni.
Jutro rano ruszamy na wycieczkę po Cejlonie :)