środa, 2 czerwca 2010

ja też popełniłam królika ;-)

po wielu namowach mojej córki powstał królik, nie wiem czy jest to królik TILDA czy nie, ale jest tildopodobny ;-) Zamieszka u dzieciaków w pokoju na jagodowym łóżku. Bluzkę ma uszytą ze starej bluzki Jagody.

3 komentarze:

  1. Świetny! Pamiętasz taką bajkę "Latający zajączek"? Była dobranocką za naszego dzieciństwa. Zajączek tak sobie skręcał uszka, a one się rozkręcaly, działając jak śmigło. Ten też by tak mógł latać chyba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam, tylko nie wiem jak on się nazywał ;-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie pamiętam.

    BTW. Dodałam Twojego bloga w linkach do mojego bloga, (ktory nie wiem, jak długo pożyje..;-))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad w postaci komentarza ;)