Oj to było wyzwanie! Aby zrobić ten wieniec od rana walczyłam z wyrzynarką. Na całe szczęście nadal mam 10 palców u rąk, a wieniec jest prawie okrągły. Podstawę wieńca wycięłam wyrzynarką z płyty wiórowej. Całość posmarowałam klejem i przykleiłam umyte wcześniej orzechy włoskie i laskowe. Spryskałam je klejem w spreju i obsypałam brokatem. Na samym końcu dowiązałam wstążki.
Ciekawy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, ale u mnie orzechy nawet spryskane brokatem szybciutko przeznaczone zostałyby do zjedzenia;-)))
OdpowiedzUsuńsuper pomysł! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń