Dzień zaczęłam od kawy ;)
Ta łyżeczka bardzo mi się podoba :)
Następnie udaliśmy się do metra i kolejką linową pojechaliście na wyspę.
Dzieciaki poznawały delfiny z bliska, niestety nie można tam robić zdjęć.
Po spotkaniu z delfinami był czas na zabawy w aquaparku. Pogoda była, delikatnie mówiąc w kratkę, co jakiś
czas woda lala się z nieba :)
Zdjęć jest mało i takie sobie bo jak pisałam wcześniej, momentami mocno padało. Nie wpływało to jednak na nasze humory, bo i tak nie byliśmy susi ;)
Po zabawie w wodzie, udaliśmy się do SEA Aquarium. Miejsce robiące spore wrażenie. W końcu jest to największe akwarium na świecie!!!
Zdjęcie z płaszczką ;)
Prawda, że słodka? ;)
Zbliżają się 50 urodziny Singapuru i wszędzie to widać, w akwarium też ;)
Największe akwarium jakie widziałam
Mi jednak najbardziej podobały się meduzy
I te koniki morskie, które wyglądają jak smoki :)
Na plażę tym razem nie starczyło nam czasu, ale na małe zakupy w raju dla maniaków słodyczy już tak
Po zjeździe kolejką, pojechaliśmy metrem do Little india, ale mój telefon odmówił już współpracy :(
W naszym hostelu byliśmy grubo po 1.00 w nocy. To był znowu baaaardzo długi dzień :)
Kawa to też pierwsza rzecz, którą przyrządzam :) Łyżeczka poprawia nastrój. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, łyżeczka jest super :)
Usuń