czwartek, 14 stycznia 2010
Spódnica
Cały wczorajszy wieczór i część dzisiejszego przedpołudnia spędziłam na szyciu spódnicy dla mojej córci. Wczoraj przypomniała sobie, że dzisiaj ma bal w szkole i potrzebna jest jej biała spódnica. Spódnica miała być biała, mocno się kręcić i świecić. Było za późno, żeby coś wypożyczyć czy kupić, trzeba było szyć ;-) Materiału i umiejętności niestety było brak. Myślałam, myślałam i wymyśliłam. Miałam nowe prześcieradło z cienkiej bawełny, wycięłam z niego duże koło z mniejszym w środku, obszyłam, zaszyłam, wciągnęłam gumkę, przyszyłam ozdobną taśmę z cekinami i było prawie gotowe. Jeszcze tylko poprzyklejałam świecące cekiny. Gotowe! Córka jak wróciła ze szkoły to była zachwycona. Oto efekt moich kilku godzin pracy:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no, no, no...
OdpowiedzUsuńświetna spódniczka :)
a to zdjęcie w ruchu jest super!!!
pozdrawiam