Dzisiaj na obiedzie królowały u nas kotlety rybne. Uwielbiam :) zrobiłam je ze sporym dodatkiem świeżej kolendry.
Przepis:
- 1,5 kg filetów z dorsza,
- 1/2 pęczka kolendry,
- 5 łyżek bułki tartej,
- 1 namoczona, czerstwa bułka,
- 6 łyżek mąki,
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Panierka:
- 3 jajka,
- bułka tarta
Dorsza siekamy, kolendrę też. Namoczoną bułkę odsączamy. Wszystkie składniki mieszamy, doprawiamy i formujemy kotleciki. Obtaczamy w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażymy na złoty kolor :)
ja też uwielbiam! dziękuję Zosiu za kolejną inspirację, będzie na jutrzejszy obiadek :)
OdpowiedzUsuńudały się kotlety?
OdpowiedzUsuńprzeniosłam rzecz na piątek (wczoraj były pierogi z jagodami, własnej roboty zamrożone na "czarną godzinę" ;-) ) a dzisiaj rano wyjęłam rybkę z zamrażalnika i po powrocie z pracy - do dzieła :-)
OdpowiedzUsuńzrobiłam, pyszne :-))) zamiast kolendry dodałam pietruszkę (z braku kolendry), ale następnym razem nic nie będę zamieniać, tylko nabędę kolendrę (moje dziecko buntuje się na natkę pietruszki).
OdpowiedzUsuńmoje dzieci też nie przepadają za pietruszką, kolendra bardziej im smakuje. Cieszę się, że kotlety smakowały :)
OdpowiedzUsuń