poniedziałek, 22 lipca 2013

Wyjazd na wieś :)

Weekend spędziłam u moich rodziców na wsi. Jak zwykle każdy znalazł tam coś dla siebie do robienia :) ja głównie oglądałam widoki za oknem



Pojawiło się tam sporo maluchów. Oto kilka z nich. Malutkie kaczuszki i dopiero co urodzone kózki.





Jak robiłam to zdjęcie to miały 1 dzień :) 



A to duma mojej mamy czarne malwy, piękne :)





Znalazł się czas na krótką wycieczkę do Gniewu. Kto tam nie był niech to szybko nadrobi!




Był też czas na robótki :)




A teraz w domu czas na robienie przetworów z tego co przywieźliśmy do Warszawy :)



Z wiśni zrobię pyszny sok. Mam i inne wspaniałości do przerobienia, ale o tym będzie jutro :)



4 komentarze:

  1. Grunt to udany urlopik na łonie natury!
    Pozdrawiam i czekam na ciekawe pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze maleństwa! No i rodzice z domkiem na wsi to wielki skarb!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, czasem tylko szkoda, że te małe kozy czy kaczki chodowane są po to żeby je zjeść :(

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony ślad w postaci komentarza ;)