Zimno się robi, pies nie chciał wychodzić na dwór. Wydziergałam więc dla niego, a w zasadzie dla niej, sweterek na drutach. Wszystkim się podoba :)
Dla siebie na poprawę humoru upiekłam drożdżówki z nadzieniem z serka homogenizowanego. Do tego kawa i świat jest piękniejszy!
Masz psa?!
OdpowiedzUsuńmam :) od końca czerwca, jak będziemy razem piec to się poznacie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ona jest zadowolona, ale ubranko super:)
OdpowiedzUsuńSwietne ubranko-musze takie sprawic mojej suni
OdpowiedzUsuńmoja psina jest z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńSuper ubranko :)
OdpowiedzUsuńteż mam francuza, tyle, że pana i gwarantuję Wam, że one bez ubranka w zimę nie chcą wychodzić :P bynajmniej mój na pewno się nie ruszy
OdpowiedzUsuńAga
;)
OdpowiedzUsuń